Czas – zegarki i uliczne życie.

Spoglądam na ścianę zaraz po przebudzeniu. Czwarta.

W zasadzie kiedy nie spojrzę, zawsze jest ta czwarta. Może być czwarta po południu (zdarza się nawet najlepszym czasem), ale ja wolę czwartą nad ranem. Tak – zdarza mi się tak wcześnie wstawać. Lecz nieczęsto. I tak – ten zegarek ciągle pokazuje tę samą godzinę. Od co najmniej trzech lat. Read more