Wieczór
Podczas wieczornego biegu zobaczyłam ją. Spadającą gwiazdę. Kilka dni temu. Końcówka lutego. Żadna tam sierpniowa noc spadających gwiazd. Spadła tak po prostu na moich oczach. Może chciała, abym ją zobaczyła? A może wręcz przeciwnie, wybrała taki moment, w którym nie spodziewała się, że ktoś patrzy. A tu nagle niespodziewanie ja.
Read more