Może pójdziemy na wino?

Nie każdy lubi wino.

Ja lubię. Lubię sama, lubię w dobrym towarzystwie (= też sama). Wino kojarzy mi się z romantycznym nastrojem, zakochaniem, pięknym wieczorem, świętem, kolacją, wyjazdem, obiadem w innym kraju. Itd. Itp. Gdy chcę spędzić przyjemnie wieczór, nawet samotny, włączam romantyczny film i otwieram (z trudem, bo niewielkim scyzorykiem) butelkę wina. Niech się zakręci w głowie, a co! Czasem tego mi właśnie trzeba. Poezji, bluesa. Byle by zapomnieć o prozie życia.  Read more