Co tak patrzysz? Nadal szukasz? Nie wiesz, gdzie znaleźć?
Może znajdziesz tam, gdzie ja, może Twoje stało obok mojego.
Bo ja znalazłam – szczęście w czystej postaci!
Read moreBlog o inspiracjach czerpanych z codzienności oraz niecodziennych podróży
Może znajdziesz tam, gdzie ja, może Twoje stało obok mojego.
Bo ja znalazłam – szczęście w czystej postaci!
Read moreWracam. Który to już raz?
Do pisania. Do łapania myśli.
Blue Monday już minął, więc mam nową szansę na nowe podejście do realizacji postanowień. Do postanowienia ich kolejny raz. Bo już nie grozi mi za to depresja i rezygnacja.
Read moreTen szlak miał prowadzić wzdłuż Brdy. Rowerowy Szlak Brdy, to jego nazwa. A Brda była tylko czasami widoczna, czasem mi towarzyszyła przez chwilę jak kompan, czasem tylko przecinała moją drogę. Wyczekiwałam jej. Wyszukiwałam.
Read moreChoć moje zdjęcie właśnie takowy przedstawia. Ten pasztet faktycznie może być niezły. Zgaduję co najmniej po wyglądzie, bo jeszcze go nie pokroiłam (lekka spalenizna po bokach jeszcze nikogo nie zabiła).
Read moreTo ludzie tworzą życie. Powiedział z przekonaniem właściciel kilku apartamentów, pracujący w turystyce od ponad 20 lat. Swój człowiek. Rożne rzeczy widział i różnych doświadczył. Spotkał setki różnych turystów. Różnych ludzi. On już wie, że to od nich samych zależy jak wypełnią sobie życie i czym je wypełnią. Jak wypełnią sobie czas. I że różni ludzie, robią to w różny sposób. I po turystach bardzo to widać.
Read moreJest to pytanie, którego możesz spodziewać się, gdy znajdujesz się na górze. Tak też się stało. Spotkałam to pytanie na szczycie góry. Lub może bardziej ono spotkało mnie. Albo po prostu ktoś przewidział, że tam będę i mi je tam zostawił. Postawił. Pogadaliśmy chwilę w milczeniu. Dziękuję! Szłam z tym pytaniem już przez całą wycieczkę.
Read moreA raczej to była wizja. Na jawie.
Też macie tak, że niby Wam tu dobrze, ale jest taki kraj, za którym tęsknicie i który Wam mocno pasuje? Na przykład pasuje Wam pogoda, styl życia tamtejszych ludzi, temperament, jedzenie, dobre wino? A może krajobraz?
Read moreNie martwcie się, to nie tytuł filmu grozy Hitchcocka. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Żadne tam wściekłe rozszarpujące złośliwe ptaszyska. Już na pewno nie z rana. Ale ptaki często obserwuję. Te mniej złośliwe. Tych się nie boję. Mam nadzieję, że te z filmu nie istnieją naprawdę.
Read morePodczas wieczornego biegu zobaczyłam ją. Spadającą gwiazdę. Kilka dni temu. Końcówka lutego. Żadna tam sierpniowa noc spadających gwiazd. Spadła tak po prostu na moich oczach. Może chciała, abym ją zobaczyła? A może wręcz przeciwnie, wybrała taki moment, w którym nie spodziewała się, że ktoś patrzy. A tu nagle niespodziewanie ja.
Read moreNie chodzi mi o nocne uliczne życie włóczęgi (choć też się czasem szwendam, nie na darmo rodzina nazywa mnie powsinogą), ale właśnie o dzienne. Codzienne. Lubię tam być i obserwować, jak toczy się życie. Jak żyją ludzie.
Read more