Co tak patrzysz? Nadal szukasz? Nie wiesz, gdzie znaleźć?
Może znajdziesz tam, gdzie ja, może Twoje stało obok mojego.
Bo ja znalazłam – szczęście w czystej postaci!
Read moreBlog o inspiracjach czerpanych z codzienności oraz niecodziennych podróży
Może znajdziesz tam, gdzie ja, może Twoje stało obok mojego.
Bo ja znalazłam – szczęście w czystej postaci!
Read moreWracam. Który to już raz?
Do pisania. Do łapania myśli.
Blue Monday już minął, więc mam nową szansę na nowe podejście do realizacji postanowień. Do postanowienia ich kolejny raz. Bo już nie grozi mi za to depresja i rezygnacja.
Read moreCel jest ważny, bo wiem, w którym kierunku celować, ale przyjemność z drogi jest jeszcze ważniejsza. Bla bla bla. Temat wałkowany wielokrotnie.
Dlaczego więc znowu stanął mi na drodze? Jak jeleń w dzikim lesie lub niedźwiedź w Bieszczadach?
Read moreCzas więc na kawę.
Znowu? To już trzecia dziś. A dopiero co minęło południe.
Piję bo lubię. Sama siebie przekonuję, że nie muszę, tylko po prostu przepadam i chcę.
Read morePiszę. Zaczynam dopiero, a jest już po jedenastej. Taki opóźniony, przedłużony miracle morning. Najpierw jednak doleję wody tulipanom, wciąż są piękne, ale wyraźnie chce im się pić.
Read moreDlatego, że potem nachodzi mnie jakaś nowa myśl, która ma zapoczątkować nowy rozdział.
Zaczęło się niewinnie po przeczytaniu pewnego felietonu, kilka lat temu. Też zapragnęłam znowu pisać, spisywać swoje myśli (niestety wszystkie wcześniejsze pamiętniki spaliłam).
A aby pisać, to wiadomo, potrzeba nie byle czego, tylko zacząć pisać. Pisać, pisać i pisać. Zapisywać pomysły, myśli. I historyjki. Strzępy.
Read moreDziesiątki, a może setki drzewek. Na nich dorodne różnokolorowe kule. Piękne malinowe, takie jakie pamiętam z sadu mojego dziadka. Kwaśne, ale soczyste zielonkawe. Kruche jasno-różowe. Wszystkie wyglądały smacznie, kusząco. Jak w raju. Miałam ochotę zerwać jedno, drugie, trzecie.
Read moreZły dzień. Dzień bycia ofermą. Jeszcze tego nie wiesz na pewno, dopiero ranek, jednak wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Na co dzień nic tego nie zapowiada.
Read moreW końcu przejrzało. Teraz mam czyste okno. Na świat. Zmiana jest mocno zauważalna. Znowu oglądam to, co za szybą, bez żadnych zniekształceń. Widzę realny obraz. A Wy? Często myjecie okna?
Read more„Pociąg jest zielony!” Gdybyście tylko słyszeli radosny zachwyt i zaskoczenie w głosie tych dzieci. Siedziały w tym samym pociągu, co ja. Staliśmy gdzieś na stacji, gdy na przeciwległy tor nadjechał kolejny pociąg. Nawiasem mówiąc, taki sam, w którym siedzieliśmy my. Nasz też był zielony.
Read more