Jest milion powodów

Słomianka - milion powodów

Jest milion powodów, dla których chcę z tobą być!

Mijam ten napis codziennie. Napis na osiedlowych garażach, srebrną farbą lub sprayem. Był tam od zawsze (odkąd tamtędy się przechadzam) i od zawsze zwracam na niego uwagę, jak tylko mijam te garaże. Ale ostatnio zainspirowało mnie to do głębszej analizy. 

Kto jest autorem tego niezwykłego magnetycznego wpisu? Zakochany chłopak, który w ten sposób chce wyznać miłość ukochanej, lecz może jest już na to za późno, bo odeszła?

A co jeśli to zakochana dziewczyna, która chce przeprosić w ten sposób jego lub zwyczajnie pragnie podzielić się swoim szczęściem z całym światem, no co najmniej z całym osiedlem? Nie mieliście nigdy takiej potrzeby – wykrzyczeć światu czegoś podobnego?

Ewentualnie to mógłby być początkujący mówca motywacyjny lub jakiś inny influencer? Rzuca nam wyzwanie. Wzywa do działania. Do interpretacji. A może tu wcale nie chodziło o kogoś trzeciego, tylko o samego autora?

Nie odchodź!

A może to niedoszły samobójca i jego alter ego, które mówiło mu “nie odchodź! Jest milion powodów dla których chcę z Tobą być!”

Ta wersja podoba mi się najbardziej. Ta walka o życie i bicie się z myślami.

Zresztą ta wersja może być potrzebna nie tylko dla ludzi którzy przestali wierzyć w siebie i w sens. Każdemu z nas przyda się taki głos, który wyliczy, dlaczego warto. Dlaczego warto z Tobą być. Dlaczego warto z sobą być. Dlaczego warto być.

Jest milion powodów!

Powodów jest milion. Czy to nie wspaniałe? Kiedy zajdzie taka potrzeba, możesz zacząć wypisywać. Wyliczać. Zastanowić się, dlaczego. Dlaczego warto z Tobą być? Jednak nie musisz dojść aż do miliona. W zasadzie może wystarczy sto. Jest dobrze, gdy znajdziesz chociaż dziesięć. No dobra, dobre i te trzy spisane lub wypowiedziane. Ale i tak już wiesz, że ich jest MILION. Czy już ta informacja sama nie wystarczy?

A dlaczego warto ze mną być? (Nie martwcie się, to żadna autoreklama ani oferta matrymonialna, to tylko ćwiczenia) Ja już wiem 🙂 Jednak każdy z nas miewa kryzysy, załamania. Kiedy i mnie dopadnie, idę do parku z garażami i czytam (słucham głosu, który do mnie krzyczy): “Jest milion powodów, dla których chcę z Tobą być!” Co za ulga!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *